Media Rzeszów

Odwiedziło nas:

praca forum fejs program

AKTUALNOŚCI

Wielokulturowe Podkarpacie

Dodano: 26.07.17 12:06


akt9173530

Różnorodność etniczna i religijna to zjawiska typowe dla regionów przygranicznych. Tereny dzisiejszego Podkarpacia przed laty zamieszkiwane także przez Łemków, Żydów i Ukraińców są potwierdzeniem tej reguły.

22 czerwca w Sanoku odbyła się dyskusja na temat historycznego i współczesnego wpływu wielokulturowości na rozwój Podkarpacia. W panelu wzięli udział Rafał Wolski konsul generalny RP we Lwowie, Stanisław Kruczek członek zarządu województwa podkarpackiego, Tadeusz Pióro burmistrz Sanoka oraz uczestnicy XII Polsko-Krymskotatarsko-Żydowsko-Ukraińskiego Międzyreligijnego Seminarium Młodzieży „Arka”.


Czy bycie regionem przygranicznym, w którym żyją ludzie o różnej religii, narodowości i kulturze służy Podkarpaciu, a może wprost przeciwnie? Jak zapatrują się na to władze wojewódzkie? Takie pytania postawiono członkowi zarządu wojewódzkiego.


– Pochodzę z gminy Błażowa, tam przed wojną żyli obok siebie Polacy, Ukraińcy i Żydzi, te grupy mogły współistnieć obok siebie, ponieważ w Polsce przez setki lat była duża tolerancja dla różnych religii i narodowości. Co dawniej nie było zbyt powszechnie - mówił Stanisław Kruczek.


Członek zarządu nawiązał do hasła tegorocznego Seminarium Młodzieży „Budujemy mosty, a nie mury”.


– To piękne słowa, wypowiedziane przez Jana Pawła II. Mur berliński dawno upadł, chcielibyśmy żeby upadały kolejne , bo ma to znaczenie także gospodarcze. Od 12 czerwca br. obywatele Ukrainy mogą bez wiz poruszać się na terenie UE. Sprzyja to rozwojowi turystyki, przynosi korzyści podkarpackim firmom, na Podkarpaciu kształci się 3000 studentów z Ukrainy – wyliczał.


Stanisław Kruczek nawiązał też do historii.


– W naszej przeszłości są tematy trudne i dzielące. Bez względu na wszystko trzeba mówić prawdę, nawet najtrudniejszą, a pomimo tego starajmy się żyć w zgodzie i współpracować w różnych sferach - dodał.


Tadeusz Pióro burmistrz Sanoka podkreślił, że wielokulturowość jest dziś dużym atutem Sanoka, sprzyja rozwojowi, a to dlatego, że ludzie pomimo różnić potrafią ze sobą.


- Część naszego miasta leży w Karpatach Wschodnich, a druga w Karpatach Zachodnich, granicą jest rzeka San. Choćby ze względu na takie położenie powinniśmy być liczącym się punktem na mapie polskich miast różnorodnych etnicznie i religijnie, bo sprzyja to choćby rozwoju turystyki, rocznie nasze miasto odwiedza ok 150 tys. turystów.


Burmistrz Sanoka przypominał, że w 2016 r. w Sanoku świętowano 80-lecie I Zjazdu Karpackiego.


- W wydarzeniu oprócz Polaków uczestniczyli Słowacy, Czesi, Rumunii i Ukraińcy, ta współpraca przynosi polityczne, a dalej finansowe rezultaty. Karpaty stają się coraz ważniejszym regionem UE, co przekłada się na takie decyzje jak choćby budowa transeuropejskiego korytarza Via Carpatia – mówił burmistrz.


Rafał Wolski konsul generalny RP we Lwowie podzielił się swoimi osobistymi doświadczeniami na temat wielokulturowości.


– Urodziłem się i wychowałem w regionie Warmińsko-Mazurskim. Znaczną część mojego środowiska tworzyli dobrowolni lub przymusowi przesiedleńcy np. Warszawiacy, którzy po zmieszczeniu stolicy w 1944 r. wyruszyli na północ, Polacy uciekający z Wołynia i inne grupy. Ludzie mieli różne zwyczaje, różnili się mową i ubiorem, ale to co wszystkich łączyło to staranne milczenie na temat trudnej przeszłości. Dopiero my, dzieci urodzone w latach 70-80 tych przełamywaliśmy pewne bariery nieufności, wzajemnie tolerowaliśmy różnice. Wiele osób, z tego środowiska, kiedy dorosło zaangażowało się w inicjatywy służące badaniu lokalnej i regionalnej historii - powiedział konsul


Po zakończeniu panelu uczestnicy wspólnie zwiedzili Muzeum Budownictwa Ludowego.


Jakub Czarnota


Kancelaria Zarządu


akt_akt91735302

Zobacz również: