KULTURA

Niezwykła akademia

Dodano: 17.02.2014

Niezwykła akademia

Rozmowa z gen. dyw. dr. hab. Bogusławem Packiem, rektorem Akademii Obrony Narodowej w Warszawie.

Wielu licealistów staje przed wyborem dalszej drogi życiowej. W niejednym domu toczą się rozmowy na temat przyszłości tegorocznych i przyszłych absolwentów szkół ponad gimnazjalnych. Mam nadzieję, że rozmowa Bogusławem Packiem, rektorem Akademii Obrony Narodowej w Warszawie w znacznym stopniu pomoże w podjęciu decyzji o wyborze drogi życiowej i dalszym kształceniu?



- Jest Pan rektorem Akademii Obrony Narodowej, o której dość głośno w ostatnich miesiącach. Co to za uczelnia? Czym różni się od innych szkół wyższych?

- Uczelnia niezwykła z wielu powodów. Przede wszystkim dlatego, że to szkoła cywilno-wojskowa. 80 proc. studentów niczym nie różni się od tych, którzy są w cywilnych uniwersytetach a 20 proc. to oficerowie. Kształcimy oficerów starszych, od majora do generała. Cywilne kierunki, choć z pozoru takie same, to jednak różnią się trochę od uniwersyteckich.



- Jakie więc są te cywilne kierunki ?



- Na studiach licencjackich i magisterskich mamy m.in. logistykę, administrację, lotnictwo, europeistykę, zarządzanie i dowodzenie, także bezpieczeństwo narodowe i wewnętrzne. Jednak staramy się, aby nasz absolwent był dobrze przygotowany do pracy lub służby w wojsku, policji, straży granicznej, strażach miejskich, Biurze Ochrony Rządu i wielu podobnych. W Polsce są setki tysięcy stanowisk nie tylko w służbach mundurowych, ale także w strukturach zarządzania kryzysowego. Od ministerstw, przez województwa i powiaty aż po gminę. Te miejsca potrzebują ludzi dobrze przygotowanych a w zakresie bezpieczeństwa i obronności jestem pewien, że Akademia Obrony Narodowej nie ma sobie w Polsce równych. Część naszych absolwentów podejmuje pracę także w typowych cywilnych instytucjach, prywatnych firmach, działa w biznesie.

- Czy absolwenci AON łatwiej znajdują pracę?

- Pracodawcy szukają dobrze przygotowanych specjalistów. Poza studentami kształcimy w AON na specjalistycznych kursach także wojewodów, starostów, burmistrzów a nawet posłów i ministrów. Mają okazję sami przekonać się o jakości uczelni, więc nie ma co się dziwić, że chętnie sięgają po absolwentów szkoły, którą sami dobrze poznali. O pracę teraz niełatwo. Robimy wiele, by nasi absolwenci byli konkurencyjni na rynku. Poza standardowymi programami dajemy im dodatkowo różne ekstra umiejętności.



- Co cieszy się największą popularnością?

- W ostatnim roku akademickim wprowadziliśmy możliwość zdobycia w trakcie studiów wojskowego stopnia podoficera rezerwy, z szansą, na przyszłe szlify oficerskie. Zgłosiło się już w pierwszych dniach 1200 kandydatów. Zgłaszali się także nawet studenci z innych uczelni, ale - niestety - nie mogliśmy ich przyjąć. Studenci cywilnych kierunków, tylko chętnie dodatkowo przerabiają program wojskowy i dzięki temu uzyskają stopień wojskowy. Będą musieli spędzić wakacje w Centrum Szkolenia, w jednostce. Ale to da im znacznie lepszy start przy ubieganiu się o służbę w wojsku, policji czy innych służbach. Jeżeli zostaną tam przyjęci, już nie będą zaczynać od szeregowego tylko od podoficera. Jesteśmy jedyną uczelnią w Polsce, w której są takie możliwości.



- Co jeszcze uczelnia oferuje studentom?

- W AON działa Studencka Akademia Polowa, także Studencka Akademia Bezpieczeństwa, Związek Strzelecki "Strzelec", kilkanaście kół naukowych. Naprawdę można tu nie tylko przeżyć przygodę, ale i dużo się nauczyć.



- A wykładowcy?



- Jak w każdej uczelni. Nas wyróżnia to, że poza dużą liczbą profesorów i doktorów u nas wykładają praktycy. W bieżącym roku akademickim wykłady ze studentami AON mieli byli prezydenci Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski, ministrowie wielu państw, ambasadorowie USA, Chin, Rosji, Iranu. Praktycy to także czynni generałowie, nasi profesorowie wizytujący. Wśród nich są Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego generał Stanisław Koziej, szef Sztabu Generalnego generał Mieczysław Cieniuch i jego zastępca Anatol Wojtan. Wykładają tutaj wszyscy dowódcy rodzajów sił zbrojnych, włącznie z dowódcą Marynarki Wojennej i Wojsk Specjalnych. Także dyrektorzy departamentów MON. Dzisiaj na równi z wiedzą teoretyczna liczą się wiadomości przekazywane przez praktyków. Same wykłady prowadzone przez nich cieszą się dużym zainteresowaniem.



- Czy studenci maja możliwości wyjazdu za granicę?



- Nie tylko mają, ale ich do tego mobilizujemy. Dążymy do tego, aby każdy student mógł w ramach studiów w AON pół roku studiować na uczelni zagranicznej. Mamy podpisane odpowiednie umowy z 45 uczelniami w Europie i poza nią. Ci, którzy znają język angielski, wybierają odległe państwa, inni Słowację lub Czechy. Oczywiście nic na siłę. Ale to fajna sprawa, bo program Erasmus, z którego korzystamy powoduje, że to wyjazdy darmowe. Także w AON studiuje wielu obcokrajowców z całego świata. Od Turcji, Białorusi, Ukrainy aż po Brazylię i Chiny.



- Czy trzeba mieć jakieś szczególne predyspozycje, aby studiować w AON?



- Zasady rekrutacji są takie same jak w innych uczelniach. Mamy studia licencjackie, magisterskie, doktoranckie i cała gamę studiów podyplomowych. Poza tym spora liczba różnych kursów specjalizacyjnych.



- Jakie są koszty studiowania w AON i na jakie warunki socjalne mogą liczyć przyszli studenci?



- Koszt studiów zaocznych poniżej 2000 zł. za semestr. Stacjonarne-bezpłatne, jak wszędzie. Mamy świadomość, że czasy nie są łatwe wiec nie szalejemy z kosztami. Poza tym uczelnia dotowana jest nie tylko przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego ale w dużym stopniu także przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Warunki socjalne - chyba podobne jak w innych uczelniach. Na ok.8 tys. studentów cywilnych mamy 4 akademiki, jeden dom asystenta, z mieszkaniami dla rodzin. Stypendia, ich wysokość, zasady przyznawania - sądzę, że nie różnią się od innych szkół wyższych.



- Gdyby przyszło podsumować tę niezwykłość AON, co można by powiedzieć o Akademii jednym zdaniem?



- Jest to uczelnia z ciekawymi kierunkami, wykładowcami prezydentami, ministrami, generałami i ambasadorami umiejętności i, co najważniejsze, to uczelnia, po ukończeniu której łatwiej o pracę.



- Dziękuję za rozmowę.





Rozmawiała: Wiesława Kusztal

Fot. Rektor Akademii Obrony Narodowej w towarzystwie… jednego z wykładowców