Odwiedziło nas:
Dodano: 26.09.14 13:33
Pod patronatem rektora Politechniki Rzeszowskiej, marszałka i wojewody województwa podkarpackiego oraz prezydenta Rzeszowa, po raz pierwszy w Politechnice, w dn. 4-7 września br. odbył się Zlot Polskich Pilotek pod wymienioną w tytule nazwą. Na Zlot, który licznie zgromadził pilotki szybowcowe i samolotowe, liniowe i wojskowe, a także spadochroniarki, przybyły m.in. polskie lotniczki mieszkające poza granicami kraju: z Australii, Niemiec i Włoch.
Uroczystość otwarcia Zlotu odbyła się w stołówce akademickiej PRz - wzięły w niej udział władze uczelni z JM Rektorem prof. dr hab. inż. Markiem Orkiszem na czele, wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Podkarpackiego Janusz Magoń i przedstawiciel prezydenta Rzeszowa Marcin Hady. Witając uczestniczki Zlotu, JM Rektor powiedział: „Całe życie poszukujemy swojej tożsamości – społecznej, rodzinnej i zawodowej. Poszukujemy dat, zdarzeń, które określiły naszą drogę i ludzi, którzy wpłynęli na interpretację świata. Dzisiaj mamy to szczęście, że wiele dat, zdarzeń i ludzi możemy połączyć w całość. To 10-lecie reaktywacji Akademickiego Ośrodka Szybowcowego, to nadanie mu nowego wymiaru poprzez utworzenie Ośrodka Szkolenia Lotniczego. To wreszcie spotkanie ludzi, dla których lotnictwo jest życiem, pasją, miłością. To spotkanie kobiet, które mają znaczące dokonania w rozwoju lotnictwa. Bez Was nie byłoby ono takie bogate i fascynujące – to Wasza chęć wspólnego wprowadzenia nowych pilotek do elitarnego grona „aerosabatytek” jest godna podziwu. Życzę, aby te wspólnie przeżywane chwile w obiektach uczelni dały Wam wiele radości, ale przede wszystkim dostarczyły dumy, że macie wpływ na tożsamość zawodową dużego grona szybowników, nie tylko kobiet – jest to społeczny fenomen”.
Uroczystość rozpoczęcia Zlotu była m.in. okazją do złożenia życzeń towarzyszącemu lotniczkom od zawsze kapelanowi środowiska lotniczego o. Dominikowi Orczykowskiemu z okazji 60-lecia Jego kapłaństwa i 86. rocznicy urodzin. Była też okazją do złożenia gratulacji i życzeń bohaterce ostatnich tygodni, p. Bolesławie Jońcy, która w dniu swoich 82. urodzin skoczyła ze spadochronem z wysokości 4000 m!
Dopełnieniem uroczystej kolacji był dedykowany o. Dominikowi psalm wg. słów Agnieszki Osieckiej „Grajmy Panu” w wykonaniu solistki Studenckiego Zespołu Pieśni i Tańca PRz „Połoniny”, a następnie wszystkim uczestnikom zaprezentowane zostały tańce regionu rzeszowskiego i okolic Krosna.
Po kolacji, goście mieli okazję choć przez chwilę przypomnieć sobie czasy swojego studiowania, jako że na jedną noc zamieszkali w akademiku (DS „Ikar”). Następnego dnia uczestnicy Zlotu zostali przyjęci w Sali Senatu PRz przez JM Rektora, zwiedzili laboratoria Katedry Samolotów i Silników Lotniczych na Wydziale Budowy Maszyn i Lotnictwa, Ośrodek Kształcenia Lotniczego PRz w Jasionce, a w godzinach popołudniowych Muzem Przemysłu Naftowego i Gazownictwa, gdzie żył i pracował Ignacy Łukasiewicz - patron naszej uczelni. Pogoda dopisała i kolejne spędzone w Bezmiechowej dwa dni z pewnością zapadną w pamięci na długo. Sobotni dzień rozpoczął się wykładem nt. anatomii wypadku lotniczego wygłoszonym przez instr. pil. Mieczysława Dziadowicza (biegły sądowy w zakresie bezpieczeństwa ruchu lotniczego). Kolejno odbyła się odprawa do lotów poprowadzona przez kierownika lotów instr. pil. Wojciecha Średniawę. Po odprawie wszyscy zgromadzili się w holu AOS, gdzie z okazji 10-lecia Ośrodka została odsłonięta tablica upamiętniająca w/w Zlot – aktu odsłonięcia dokonali; prorektor ds. nauki prof. Leonard Ziemiański i dziekan Wydziału Budowy Maszyn i Lotnictwa prof. Jarosław Sęp. Niespodziankę pilotkom sprawił tamtejszy restaurator, który na tę okazję zafundował piękny, malowany na szkle obraz z czarownicą i który zawisł w prowadzonej przez Niego restauracji.
Warunki pogodowe tego dnia sprzyjały szybownikom, toteż panie chętnie korzystały z tej okazji i szybowały w przestworzach do samego wieczora. A potem … było sabatowe ognisko, gdzie w „strojach organizacyjnych” i przy pełni księżyca do stanu „czarownego” przyjęta została kolejna szybowniczka, Iwona Góra – córka Generała Tadeusza Góry, patrona AOS. Zwyczajem poprzednich aerosabatów, czarodziejka Regina poprowadziła po rozżarzonych węglach bosonogie towarzyszki zabawy: były pląsy, śpiewy i dobra kolacja przy grillu. Największą i najmilszą niespodzianką tego Zlotu było przyjście na świat malutkiej Marysi Dybaś, której mama do północy pracowała za bufetem restauracji, a nad ranem przekazała światu taki piękny dar natury.
Jak w zwyczaju pozostało, każdy Zlot kończy msza św. polowa celebrowana przez o. Dominika Orczykowskiego i wręczenie Medali Dominika. W tym roku wyróżnione zostały: Iwona Góra, Maria Niemiec i Marta Olejnik - organizatorka Zlotu.
Zlot zgromadził uczestniczki różnych proweniencji, które łączy jedna pasja - lotnictwo. W tym gronie są nie tylko pilotki, ale też inżynierowie, nauczyciele, psycholodzy, architekci, pracownicy LOT-u i Urzędu Lotnictwa Cywilnego, lekarze z psychiatrą Anią włącznie. Spotkają się za rok, tym razem w Jeleniej Górze, gdzie królować będzie przekazana na ręce Boli Jońcy sabatowa miotła – nieodłączny atrybut „aero-czarownic”.
Serdeczne podziękowania składam sponsorom, którzy wspomogli materialnie to przedsięwzięcie, a którymi są: Fundacja Rozwoju Politechniki Rzeszowskiej, Browar VAN PUR, firmy Besta i Best Construction, Centrum Medyczne Medyk i Bank Spółdzielczy w Niechobrzu.
Marta Olejnik
Więcej w "Gazecie Politechniki", na stronie: http://gazeta.prz.edu.pl/gfx/gazeta/files/gazeta_politechniki.pdf
Zobacz również: