Odwiedziło nas:
Dodano: 29.10.14 11:43
Reżyseria: Andrzej Rozhin
Obsada: Kasia Skrzynecka, Piotr Cyrwus, Ania Gornostaj, Piotr Zelt, Ola Grzelak, Marta Wierzbicka
Termin: 11.11.2014 r. (wtorek) godz. 13.00
Miejsce: Filharmonia Podkarpacka, Rzeszów, ul. Szopena 30
Bilety: cena 80 i 90 zł
Zamówienia: 506 553 937, 508 691 286
"Kiedy kota nie ma..." - to myszy harcują.... Ale zawsze istnieje szansa, że pojawi się w najmniej oczekiwanym momencie!
8 października w Teatrze Capitol na Dużej Scenie miałam okazję obejrzeć komedię Johnniego Martimera i Briana Cooke'a w reżyserii Andrzeja Rozhina: "Kiedy kota nie ma..." Świetny wybór tekstu współczesnych angielskich dramaturgów, z "pędzącą" akcją, pełnymi humoru wypowiedziami aktorów, z nowoczesnym, aktualnym żartem. Małżeństwo z 20-letnim stażem postanawia wyjechać w drugą podróż poślubną do Francji, do Sant Tropez, aby "podgrzać" atmosferę związku. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że jest to tylko pomysł żony Mildred, a mąż.... wcale nie chce jechać. Mildred jest zaradną, przedsiębiorczą kobietą, która podąża za nowinkami i chce być modna. Jej emocji nie podziela George.Ich małżeńską wymianę zdań przerywa pojawienie się Ethel - siostry Mildred, która informuje, że właśnie odchodzi od męża i wprowadza się do nich. Jej przyjazd rozpoczyna serię perypetii i niesamowicie śmiesznych, a także nieprzewidywalnych wydarzeń.Za chwilę w domu Mildred i Georga zjawia się mąż Ethel - Henry, przynosząc jej kuferek z kosmetykami, którego zapomniała. Ethel i Mildred postanawiają wyjechać do Sant Ropez razem, a swoich mężów zostawić samych... Podczas ich nieobecności Henry i George postanawiają się zabawić. Spędzają uroczy wieczór w klubie z dwiema młodszymi kobietami: Jenniffer i Shirley, a impreza kończy się w domu Georga... Co na to żony? Rewelacyjna gra Piotra Cyrwusa wcielającego się w rolę Georga, idealnie oddająca wizerunek męża - fajtłapy. Cyrwus wznosi się na wyżyny prawdziwego teatralnego aktorstwa - nie boi się robić głupich min i gestów, a także przyjmować postawy poddanego żonie męża. Kreacja Piotra Zelta jako Henrego to rola idealnie dobrana do warunków. Henry jest biznesmenem, amantem romansującym z sekretarką Jenniffer, któremu cecha prawdomówności jest zupełnie obca. Jego dwulicowość odkrywa żona Ethel - Maja Berełkowska, konserwatywna i elegancka angielska dama, jednak łasa na markowe stroje i wystawne życie. Mildred zagrana przez Violettę Arlak to ciepła, nowoczesna kobieta, próbująca trzymać swoje małżeństwo na wysokim poziomie. Jenniffer i Shirley zagrane przez Anetę Zając i Aleksandrę Grzelak to kobiety lekkich obyczajów, lubiące się bawić, nie mające żadnych skrupułów, aby "upolować" cudzego męża. Mimo że sztuka trwa 2,5 godziny, nie sposób się na niej nudzić. Wartka akcja, grypsy słowne, żarty sytuacyjne... Przedstawienie upstrzone jest "smaczkiem". Trudno opisywać komedię - zdradzać jej treść, gdyż ta cała farsa polega na tym, że nas zaskakuje, do ostatniego zdania, do ostatniego słowa... I mamy wrażenie, że się nie kończy. Lekkość, błyskotliwość i dobry humor - tak w trzech słowach określiłabym sztukę. Dla osób, które chcą się po prostu naturalnie pośmiać - polecam. Ja uśmiałam się do łez. Tym bardziej, że komedia stanowi bardzo trafną metaforę naszego współczesnego życia.
Bilety zbiorowe i zamówienia biletów: Edward Małek, tel. 506 55 39 37, 508691286 mail: biuro@edma.art.pl, www.edma.art.pl
Bilety indywidualne: kasa Filharmonii Podkarpackiej, biuro JP Nieruchomości, ul. Zygmuntowska 9 II piętro, oraz: www.kupbilecik.pl, www.ticketpro.pl
Zobacz również: